W jednym z mieszkań w Mińsku doszło do strzelaniny między mieszkańcem Andrejem Zalcrem a funkcjonariuszami KGB, którzy sprawdzali "adresy ekstremistyczne". Dwie osoby zginęły.
Wiceminister spraw wewnętrznych Nikołaj Karpienkov powiedział, że zabójstwo oficera KGB było punktem wyjścia, który podzielił wszystko na "przed i po". Osoby, które zostawiły negatywne komentarze, według Karpienkova "zasługują tylko na fizyczne zniszczenie, nie ma innej drogi". Obrońcy praw człowieka i wolontariusze naliczyli ponad 100 zatrzymanych w ciągu trzech dni. Zatrzymani pisali negatywne komentarze a propos tego wydarzenia w sieci.